Ochrona wizerunku zwierzęcia - AKTUALIZACJA




Moi znajomi założyli jakiś czas temu blog kulinarny. Nietypowy, bo jego bohaterem jest… kot. Robią urocze zdjęcia, które trafiają do Internetu - na niektórych pojawia się futrzak we własnej osobie. Oglądając je, zaczęłam zastanawiać się nad możliwością ochrony wizerunku kota, czy szerzej mówiąc - zwierząt, w polskim prawie. Czy taka możliwość w ogóle istnieje? Jak się bronić, kiedy zobaczymy swojego zwierzaka na cudzym zdjęciu, w dodatku wykorzystanym np. jako wzór koszulki? Kilkanaście minut i kilka dyskusji z for hodowlanych później miałam już pewność, że temat jest realnym problemem.


Dla właścicieli ich zwierzęta są oczkiem w głowie (wiem to z doświadczenia). Właściciele zwierząt rasowych, o oryginalnym wyglądzie, odpowiednio wypielęgnowanych są najczęściej narażeni na liczne zdjęcia pupila, nie zawsze wykonywane za ich zgodą. Powstaje w związku z tym pytanie: czy wizerunek zwierzęcia jest chroniony


W przypadku wizerunku człowieka sprawa jest jasna - przepisy ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych nie zawierają co prawda definicji wizerunku, ale nie ma wątpliwości, że chodzi wyłącznie o wizerunek człowieka. Ustawa stanowi, czy i w jakich sytuacjach można wykorzystać cudzy wizerunek. Podstawową zasadą jest konieczność uzyskania zgody danej osoby na wykorzystywanie jej wizerunku. Człowiek jest też chroniony za pomocą dóbr osobistych, jak na przykład cześć.


W przypadku zwierząt brak przepisów, które ustanawiałyby podobną ochronę. Nie ma bezpośrednio czegoś takiego jak ochrona wizerunku zwierzęcia.


W praktyce to znaczy, że właściwie nie trzeba prosić właściciela zwierzęcia o zgodę na jego sfotografowanie czy później o zgodę na wykorzystywanie zdjęcia. Oczywiście gdyby na zdjęciu pojawił się również właściciel, sprawa wygląda inaczej - wizerunek właściciela czy hodowcy jest chroniony.


To zdjęcie mojego kota zrobiłam i opublikowałam w Internecie samodzielnie. Gdyby jednak ktoś mnie ubiegł, trudno byłoby zakazać podzielenia się taką fotografią tylko ze względu na to, że jest na niej mój kot.

Czy to znaczy, że właściciele popularnych zwierzaków nie mają żadnej możliwości ochrony ich “wizerunku”? Niekoniecznie. Nie ma jednak dla nich łatwiej drogi zakazania fotografowania czy rozpowszechniania fotografii zwierząt.


Ochrona zdjęcia

Zdjęcie zwierzęcia, jeśli będzie przejawem działalności twórczej o indywidualnym charakterze i spełni cechy utworu, będzie chronione na podstawie przepisów ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych


W związku z tym zdjęcia nie będzie można wykorzystywać bez zgody autora, a więc na przykład umieszczać go na koszulach, przypinkach, torbach itp. Bez stosownej zgody nie będzie też można korzystać z przeróbek zdjęcia. Nie wystarczy więc na przykład zmiana kolorystyki, żeby można było dowolnie używać zdjęcia zwierzęcia, co do którego jego właściciel posiada prawa autorskie. Wyjątkiem jest zacytowanie zdjęcia, ale jego wykorzystanie komercyjne cytatem nie będzie.


Jeśli zatem to właściciel ma prawa autorskie do zdjęcia, w przypadku ich wykorzystania bez jego zgody będzie miał do dyspozycji roszczenia przysługujące mu na gruncie ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wraz ze zdjęciem, niejako “przy okazji” ochroniona zostanie także podobizna zwierzaka - ale tylko jako część zdjęcia.


Prawo autorskie nie ochroni jednak właściciela zwierzęcia przed zrobieniem zdjęcia jego pupilowi i rozpowszechniania go.


Nieuczciwa konkurencja

Może się zdarzyć, że wykorzystanie zdjęcia zwierzęcia będzie stanowiło czyn nieuczciwej konkurencji. Czynem nieuczciwej konkurencji - w rozumieniu ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji - jest działanie sprzeczne z prawem lub dobrymi obyczajami, jeżeli zagraża lub narusza interes innego przedsiębiorcy lub klienta. 


Czynami nieuczciwej konkurencji są w szczególności: wprowadzające w błąd oznaczenie przedsiębiorstwa, fałszywe lub oszukańcze oznaczenie pochodzenia geograficznego towarów albo usług, wprowadzające w błąd oznaczenie towarów lub usług, naruszenie tajemnicy przedsiębiorstwa, nakłanianie do rozwiązania lub niewykonania umowy, naśladownictwo produktów, pomawianie lub nieuczciwe zachwalanie, utrudnianie dostępu do rynku, przekupstwo osoby pełniącej funkcję publiczną, a także nieuczciwa lub zakazana reklama, organizowanie systemu sprzedaży lawinowej oraz prowadzenie lub organizowanie działalności w systemie konsorcyjnym (art. 3 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji).


Czyli na przykład:
  • użycie zdjęć z jednej hodowli do reklamy drugiej,
  • wykorzystanie zdjęcia do rozpowszechniania nieprawdziwych informacji o innym przedsiębiorcy,
  • wszelkie inne zachowania o cechach wskazanych wyżej przy użyciu zdjęcia zwierzęcia

mogą stanowić czyny nieuczciwej konkurencji.

Przedsiębiorca, którego interes został naruszony lub nawet zagrożony czynem nieuczciwej konkurencji, ma szereg roszczeń przysługujących mu na podstawie ustawy. Przede wszystkim można żądać zaniechania niedozwolonych działań oraz usunięcia ich skutków.


Ale uwaga - ochrony na tej podstawie może domagać się przedsiębiorca. Zatem osoba prywatna, zwyczajnie niezadowolona z tego, że ktoś sfotografował jej psa na spacerze, a zdjęcie umieścił w Internecie, nie będzie mogła powołać się na przepisy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji.


Naprawienie szkody na zasadach ogólnych

Ponieważ nie ma przepisów o ochronie wizerunku zwierząt, poszukuje się rozwiązania problemu w innych regulacjach. Jako “ostatnią deskę ratunku” prawnicy wskazują czasami art. 415 kodeksu cywilnego. Zgodnie z tym przepisem, kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę obowiązany jest do jej naprawienia. Brzmi prosto, ale niestety proste nie jest.


Przede wszystkim musiałoby dojść po stronie właściciela zwierzęcia do rzeczywistej szkody. Na przykład w wyniku wykorzystania “wizerunku” zwierzęcia bez pytania musiałaby nastąpić strata majątkowa. Oczywiście wysokość takiej szkody należałoby wskazać i udowodnić. Do tego wszystkiego poszkodowany musi wykazać winę po stronie osoby, która samowolnie zrobiła zwierzakowi zdjęcie i związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy zachowaniem tej osoby a szkodą. Nie zagłębiam się tutaj w zawiłe prawnicze rozważania, ale już na pierwszy rzut oka widać, że dochodzenie odszkodowania na zasadach ogólnych, czyli właśnie z art. 415 kodeksu cywilnego, nie byłoby łatwe.


Dlatego, chociaż ten przepis wymienia się jako potencjalne źródło ochrony dla właścicieli zwierząt, byłaby to trudna i niepewna droga.


Znaki towarowe

Tę możliwość warto na marginesie wskazać. W przypadku sławnych zwierzaków może się zdarzyć, że ich imię czy pseudonim zostaną zarejestrowane jako znaki towarowe. Nie będzie to bezpośrednio ochrona “wizerunku” zwierzęcia, ale jeśli nazywa się ono w charakterystyczny sposób, to uzyskanie znaku towarowego pozwoli na uzyskanie monopolu celem np. umieszczania podpisów na gadżetach.


Przykładem jest jeden z najbardziej znanych kotów na świecie: Grumpy Cat to zarejestrowany słowny znak towarowy.

Grumpy Cat, jeden z najbardziej znanych kotów. "Grumpy Cat" to także zarejestrowany znak towarowy.
Zdjęcie: https://www.grumpycats.com/image/MgSVj2CrBC/october-27th-2016

Aktualizacja 28 stycznia 2018

W USA kilka dni temu zapadł bardzo ciekawy wyrok dotyczący ochrony wizerunku zwierzęcia. Chodziło o wyżej wspomnianego Grumpy Cata, który zrobił w Sieci prawdziwą furorę. Za internetową sława poszły pieniądze i tak właścicielka kota podpisała umowę z firmą Grenade na wykorzystanie wizerunku kota w celu promocji napoju o nazwie "Grumppuccino".

Problem w tym, że umowa dotyczyła tylko napoju, a Grenade pozwoliło sobie wykorzystać Grumpy Cata również na innych swoich produktach. Źródła prasowe mówią między innymi o  koszulkach.

Wizerunkiem kota zarządza spółka Grumpy Cat Limited, która trzy lata temu pozwała Grenade, które teraz ma zapłacić 710 tys. dolarów odszkodowania z tytułu naruszenia praw autorskich.

Podsumowanie


Żadne przepisy nie regulują ochrony wizerunku zwierząt. W świetle prawa polskiego ochrona jest - do pewnego stopnia - możliwa za pomocą środków pośrednich. Należą do nich: prawo autorskie, przepisy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, przepisy o znakach towarowych oraz przepisy kodeksu cywilnego.

Jeśli właściciel zwierzęcia znajdzie się w sytuacji, w której - pomimo jego niechęci czy sprzeciwu - ktoś jednak zrobi pupilowi zdjęcia i będzie je rozpowszechniał, to wszystkie powyższe opcje ochrony trzeba będzie rozważać w odniesieniu do tego konkretnego przypadku. Wiemy już, że w USA zapadł w styczniu 2018 roku pierwszy wyrok przyznające odszkodowania z tytułu naruszenia praw autorskich za wykorzystanie wizerunku zwierzęcia niezgodnie z umową. 

Masz pytania? Napisz do mnie! Podoba Ci się ten wpis? Pokaż go znajomym! Możesz łatwo użyć w tym celu Facebooka.


Zdjęcie na górze: Photo credit: Foter.com / CC0

Tagi: , , , , , , , , , ,

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Copyright © Prawnointelektualny - prawo autorskie i doradztwo dla twórców Martyna Czapska

Distributed By My Blogger Themes | Blogger Theme By NewBloggerThemes Up ↑