Jeśli jesteś blogerem, jeździsz na konwenty fantastyczne i tam wygłaszasz prelekcje, jako programista pokazujesz się na konferencjach z własnymi wykładami… Krótko mówiąc, jeśli przygotowujesz i wygłaszasz prezentacje, to na pewno chcesz je wzbogacić swoje wpisy czy prezentacje. Często sprawdzają się śmieszne obrazki z Internetu. Rozładowują atmosferę, bawią. Nośne są zwłaszcza memy.
Czy jednak możemy je dowolnie wykorzystywać? Jak to robić poprawnie? Odpowiem dzisiaj na te pytania, na przykładzie memów internetowych.
Problemy z memami internetowymi
Memy, czyli internetowe zjawiska zdobywające popularność, często w postaci obrazków, ale też na przykład haseł pojawiają w Internecie codziennie. Może się wydawać naturalne ich wplecenie w prezentację czy notkę na blogu (tam, gdzie sytuacja i tematyka pozwalają). A jednak prawo autorskie ma z nimi nie lada problemy. Skąd się biorą?
mają anonimowych autorów - najczęściej. Niezmiernie trudno jest ustalić, kto jest autorem śmiesznych podpisów pod obrazkami czy samych obrazków (chociaż w tym drugim przypadku sprawa bywa prostsza, jeśli nie są to np. kadry z filmu). Sprawy nie ułatwiają generatory memów, które łatwo wklejają tekst użytkownika na obrazek;
są często prześmiewcze albo nawet obraźliwe - mogą naruszać dobra osobiste różnych osób;
mogą stanowić opracowanie cudzego utworu - czyli np. jego przeróbkę (więcej o opracowaniu przeczytasz we wpisie o malowaniu na podstawie zdjęcia. Jak pamiętasz, wtedy na korzystanie z nich jest potrzebna zgoda twórcy utworu pierwotnego. Tylko jak ją zdobyć, kiedy mówimy o śmiesznych, anonimowych obrazkach?
wykorzystują niekiedy wizerunek osób - i tutaj wkraczają regulacje związane z prawem do wizerunki, które szczegółowo omówię w osobnym wpisie.
 |
Autor: nieznany, źródło: https://makeameme.org/meme/immanuel-kant-but |
Prawo cytatu - fakty i mity
Jeśli chcesz legalnie wstawić mem do swojej prezentacji czy wpisu, musisz spełnić wymogi prawa cytatu.
Prawo cytatu jest często przywoływane dla usprawiedliwienia jakichkolwiek zapożyczeń z różnego rodzaju utworów. Nierzadko pokutuje przekonanie, że wystarczy cudzysłów, że spełnić wymogi cytatu Wydaje się, że to załatwia sprawę - chcemy w jakimkolwiek celu zacytować jakikolwiek fragment cudzego utworu, używamy więc cudzysłowu i wszystko jest w zgodzie z przepisami. W rzeczywistości prawo autorskie przewiduje więcej wymogów, żeby uznać cytat za dozwolony.
Art. 29 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych: Wolno przytaczać w utworach stanowiących samoistną całość urywki rozpowszechnionych utworów oraz rozpowszechnione utwory plastyczne, utwory fotograficzne lub drobne utwory w całości, w zakresie uzasadnionym celami cytatu, takimi jak wyjaśnianie, polemika, analiza krytyczna lub naukowa, nauczanie lub prawami gatunku twórczości.
Jak wynika z powyższego przepisu, jeśli tworzymy utwór, możemy - w określonych celach - przytoczyć w nim między innymi rozpowszechnione utwory plastyczne lub fotograficzne. Rozpowszechnione - czyli w jakikolwiek sposób udostępnione publicznie za zgodą twórcy.
Kiedy można cytować cudze utwory?
Pisząc więc notkę na bloga czy tworząc prezentację, wypełnione naszymi własnymi treściami, możemy posłużyć się memem, ale:
w zakresie uzasadnionym celami cytatu, celami takimi jak:
wyjaśnianie - chodzi np. o wyjaśnianie sytuacji, tłumaczenie, komentowanie, interpretowanie. Istotne jest, żeby istniał związek pomiędzy Twoim utworem a utworem cytowanym (S. Stanisławska-Kloc [w:] Prawo autorskie i prawa pokrewne. Komentarz, red. D. Flisak, LEX 2015). Cytat ma pomóc wyjaśnić fragment Twojego własnego dzieła;
polemika - na przykład przedstawiasz czyjś pogląd, żeby z nim dyskutować;
analiza krytyczna lub naukowa - tutaj chodzi o krytyczne omówienie cudzego utworu;
nauczanie - użycie cytatu w celach edukacyjnych, wyobrażam tu sobie np. zacytowanie fotografii, żeby pokazać szczególny rodzaj zastosowanego w niej oświetlenia;
w zakresie uzasadnionym prawami gatunku twórczości - jako przykłady podaje się między innymi użycie cytatu jako motta czy fragmentu innego utworu w wariacji muzycznej (S. Stanisławska-Kloc [w:] Prawo autorskie i prawa pokrewne. Komentarz, red. D Flisak, LEX 2015).
To oznacza, że cytatem można się posłużyć tylko w określonych celach.
Skąd takie ograniczenie? Cytat jest przejęciem cudzej twórczości, we fragmencie lub - w przypadku dzieła plastycznego czy fotografii - w całości. Jak zobaczysz za chwilę, cytowanie jest bezpłatne i twórca nie dostaje z tego tytułu wynagrodzenia. Dlatego trzeba chronić jego prawa.
Przykładowo użycie popularnego mema na koszulce, a następnie jej sprzedaż nie uzasadniałoby powołania się na prawo cytatu. W takim przypadku należałoby mieć zgodę twórcy.
Wiemy już, po co możemy posłużyć się memem i w jakim zakresie. Ale żeby cytowanie było w pełni legalne i bezpieczne, musimy to zrobić w określony sposób.
Art. 34 ustawy: Można korzystać z utworów w granicach dozwolonego użytku pod warunkiem wymienienia imienia i nazwiska twórcy oraz źródła. Podanie twórcy i źródła powinno uwzględniać istniejące możliwości. Twórcy nie przysługuje prawo do wynagrodzenia, chyba że ustawa stanowi inaczej.
Żeby legalnie cytować, musisz:
podać autora mema (imię i nazwisko, pseudonim)
podać źródło, z którego przeklejasz mem
uwzględnić istniejące możliwości - to najmniej precyzyjna przesłanka. Na pewno należy poszperać, spróbować podac autora mema, poszukać w Internecie informacji o tym, kto nim jest. Źródło - czyli adres strony internetowej - zawsze będziesz w stanie podać. Jeśli autor nie jest znany, podaj tę informację.
wyraźnie oznaczyć cytat, tak aby nie było wątpliwości, która część prezentowanej treści nie jest twojego autorstwa
“przytaczany utwór powinien pozostawać w takiej proporcji do wkładu twórczości własnej, aby nie było wątpliwości co do tego, że powstało własne dzieło” (wyrok Sądu Najwyższego z 23.11.2004, I CK 232/04, OSNC 2005, nr 11, poz. 195). Oprócz cytowanego obrazka, Twoje dzieło powinno być wypełnione treścią, której jesteś autorem - i powinna zasadniczo stanowić jego większość.
Zapamiętaj!
- Cytując, zwracaj uwagę, czy cytat ma związek z Twoim dziełem. Sprawdź, czy posługujesz się cytatem w celu wyjaśniania, polemiki, analizy krytycznej, nauczania czy w zakresie uzasadnionym gatunkiem twórczości.
- Zawsze dokładnie oznacza cytat, tak żeby była wiadomo, która część dzieła nie jest Twojego autorstwa.
- Staraj się ustalić autora utworu.
- Podaj autora, tytuł (jeśli jest) i źródło cytowanego utworu. Sam link nie wystarczy - staraj się ustalić autora, a jeśli nie jesteś w stanie, zaznacz, że autor jest nieznany.
- Prawo autorskie nie zawsze nadąża za Internetem - ale to nie znaczy, że w nim nie obowiązuje. Konsekwencje wirtualnego naruszenia prawa będą jak najbardziej realne, dlatego nie naruszaj prawa autorskiego.
Chyba czas zmienić to prawo...
OdpowiedzUsuńZobaczymy, czy doczekamy się kolejnych zmian prawa autorskiego "goniących" za Internetem... ;)
UsuńAle tu jest problem. Memy są tworzone na cudzych zdjęciach. Niektórzy autorzy zdjęć i ich prawnicy utworzyli sobie na tej podstawie stałe źródło dochodu. Zgłaszają roszczenia i każą płacić do ok. 5 000 zł za użycie zdjęcia na mema. Ten poradnik mówi o "podaniu autora MEMA", ale prawie nigdy twórca mema nie robi go na własnym zdjęciu. Tu trzeba rozwiązać problem jak legalnie umieszczać własne pomysły w postaci memów, ale na cudzych zdjęciach. Czy tylko na zdjęciach na wolnej licencji? To bardzo utrudnia działalność. Dlaczego memiarz, który robi memy najczęściej jako swoje hobby i nie zarabia na tym, ma płacić komuś za zdjęcie duże pieniądze? Skoro coś zostało udostępnione w Internecie i zdjęcie nie posiada na sobie żadnych adnotacji o autorze, to ewentualna publikacja w postaci mema na stronie NIEKOMERCYJNEJ powinna być wolna od roszczeń autora zdjęcia.
OdpowiedzUsuńDzień dobry! Ten wpis dotyczy cytowania już gotowych memów. Samo tworzenie mema natomiast może być traktowane różnie w prawie autorskim, ale w wielu wypadkach może dojść do opracowania cudzego utworu, na które rzeczywiście trzeba mieć zgodę autora utworu pierwotnego oraz go wskazać.
UsuńWyjątek mógłby dotyczyć np. sytuacji, kiedy mem staje się parodią - ale dodanie napisu do zdjęcia czy grafiki na ogół nią niestety nie będzie.
Prawo często nie nadąża za rozwojem technologii, trzeba jednak pamiętać o tym, że autor nie ma obowiązku podpisywania swojego utworu (np. zdjęcia) i pomimo braku podpisu nie traci związanych z nim praw.Z kolei przerabiając na mem zdjęcie trzeba uważać na wizerunek osób na nim przedstawionych.
Temat jest bardzo ciekawy i zapisuję go do listy przyszłych wpisów na blogu :)
Pozdrawiam!
Dziękuję za odpowiedź. Temat ten zaczepia nieco o tematykę copyright trollingu. Otóż zdjęcia bez podania autora są do sieci wrzucane po to, aby naruszano ich prawa autorskie i potem, aby wyłudzać na tej podstawie odszkodowania, za pośrednictwem trudniących się w tym kancelarii radców prawnych. Czasem wystarczy im kogoś nastraszyć i płaci by dali mu spokój. Czasami są to osoby bardziej zdeterminowane i obie strony wybierają spór sądowy (np. taka sprawa: http://innpoland.pl/131187,fotografka-przegrywa-proces-o-wykorzystanie-jej-zdjecia-za-47-wyswietlen-chciala-kilkanascie-tysiecy-zlotych).
UsuńParodia to jedno z głównych narzędzi używanych w memach. Sytuacje ukazane na zdjęciu są przedstawiane właśnie jako parodia, sytuacja alternatywna (nieprawdziwa), absurdalna, a przez to żartobliwa.
Jeśli zdjęcie jest opublikowane, ale człowiek nie jest w stanie nigdzie dowiedzieć się o jego licencji, jego autorze, jego ew. cenniku (jeśli jest) - co ma zrobić? Domniemywać, że zdjęcie nie jest na wolnej licencji umożliwiającej przerabianie i publikowanie w innych miejscach?
Zawsze można próbować podać źródło, a jeżeli uda się później ustalić autora zdjęcia - dopisać go. Same przeróbki powinny natomiast mieścić się w granicach prawa (opracowanie, parodia). Niestety nie ma osobnych przepisów dotyczących niekomercyjnego wykorzystania utworów (a szkoda...)
Usuń